Nowy
Dołączył: 05 Sie 2011
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Witam wszystkich!
Mój króliczek ma prawie 7 lat. W niedziele zauważyłam, że jest nieco słabszy niż zwykle. W poniedziałek od rana strasznie się trząsł i nie chciał sam jeść, ani pić. Od razu poszłam do weterynarza, który dał mu antybiotyk w razie zapalenia i witaminy na wzmocnienie. Na drugi dzień miałam przyjść na kontrole i dostał drugi raz te same zastrzyki. W poniedziałek wieczorem zaczęła mu się przednia łapka rozjeżdżać na bok, ale poza tym zrobił się żywszy i dostał apetyt. Od środy trochę zaczyna mu się rozjeżdżać druga przednia łapka. Podsumowując weterynarz stwierdził, iż króliczek jest zdrowy (ząbki, uszy, temperatura, sierść są ok)...jedyne co powiedział, że ten niedowład który ma to sprawa neurologiczna, ponieważ kości i stawy są okej, kiedy dostał trzy zastrzyki domięśniowo praktycznie na nie nie zareagował, jakby ich nie czuł. Aktualnie króliczek ma na prawdę duży apetyt i dużo pije, oczka mu się ładnie świecą... widać, że odzyskał siły, aczkolwiek łapki nadal ma lekko sparaliżowane i ciężko mu się kica, jak myślicie co to może być i jak mu pomóc??? Myślałam o tym żeby go uśpić, bo być może się męczy z tym, ale póki ma apetyt i jest żwawy uważam, że to nie jest dobre rozwiązanie jak myślicie?
Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi:)
Pozdrawiam:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|