Forum Króliki Miniaturki Strona Główna  Forum Króliki Miniaturki Strona Główna  
  Króliki Miniaturki
FAQ  FAQ   Szukaj  Szukaj   Użytkownicy  Użytkownicy   Grupy  Grupy  Galerie  Galerie
 
Rejestracja  ::  Zaloguj Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
 
Forum Króliki Miniaturki Strona Główna->Kupujemy królika->Mój pierwszy króliczek

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Mój pierwszy króliczek <-Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat->
Autor Wiadomość
Kaska85
PostWysłany: Pon 21:02, 25 Cze 2012 Temat postu: Mój pierwszy króliczek


Nowy

Dołączył: 25 Cze 2012
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

Witam! od około tygodnia jestem szczęśliwą posiadaczką małego króliczka miniaturki - Franusia (chociaż to chyba dziewczynka). Dostałam go w prezencie, więc kompletnie nie miałam czasu aby przygotować się do tego tematu, czy chociażby przygotować mieszkania. Mały ma około 6 tygodni (kupiony w sklepie zoologicznym). Wydaje się być zdrowy, skacze, biega, zrywa się do biegania. Próbuję go oswoić, podaję mu smakołyki (płatki kukurydziane) - na razie karmię go suchą karmą i sianem - ale jeszcze nie zbyt mi ufa. Franek lubi biegać po mieszkaniu, ale tam gdzie mu nie wolno (pod łóżko, za szafki) - zrobiłam takie prowizoryczne blokady (segregatory, ścierki - bo przeciska się przez szczeliny) - to wydaje się że jego celem jest pokonanie moich przeszkód i drapie i kopie i gryzie wszystko co mu tylko przeszkadza. Do tego uwielbia wskakiwać na łózko i sikać Sad Proszę Was o wskazówki co powinnam z malcem robić, jak go uczyć, kiedy pierwsze szczepienie, kiedy mogę podać mu warzywa? Jestem amatorką w tym temacie, a nie chciałabym słodziakowi wyrządzić krzywdy. Dziękuję.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
youwee
PostWysłany: Wto 8:42, 26 Cze 2012 Temat postu:


Użytkownik

Dołączył: 25 Mar 2011
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

po pierwsz udaj się do weta po mleko dla kociąt - uszaki do 8 tygodnia życia powinny być z matką i oprócz siana karmione być jeszcze mlekiem.

nie dawaj mu żadnych płatków, dropsów i kolb jak również ziaren - są niezdrowe
do gryzienia daj mu gałązki jabłoni i gruszy (je można codziennie) i np. białą kartkę papieru - o coś musi ścierać zęby.
jaką karmę dostaje?
polecam Versele Laga CC - jedna z najmniej szkodliwych, mam nadzieję, że nie żadną mieszankę.

musisz nauczyć korzystać uszaka z kuwety - wtedy nie będzie sikał gdzie popadnie - żwirek tylko w kuwecie, reszta klatki czysta. Klatka co najmniej 80-100cm długości i uszak biegać musi około 6 godzin dziennie.

warzywa i owoce w niewielkich ilościach podawać dopiero od około 3 miesiąca życia,a po 5 miesiącu poddać uszaka zabiegowi kastracji / sterylizacji - przestanie być terytorialny, agresywny, nadpobudliwy i ochronisz go przed chorobami nowotworowymi i nie będzie się męczył przez popęd seksualny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaska85
PostWysłany: Śro 19:30, 27 Cze 2012 Temat postu:


Nowy

Dołączył: 25 Cze 2012
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

Dziękuję za odpowiedź, wybiorę się po to mleko, a jeśli chodzi o karmę to dali mi Cuni Junior Nature Mieszanka paszowa pełnoporcjowa dla królików - czy to jest niewłaściwe dla niego? Klatkę ma naprawdę dużą nie znam wymiarów ale długość ma około 100 cm. Czyli jak rozumiem w klatce nie musi być żdanego wysypanego podłoża? może sobie mieszkać na plastiku od klatki? Maz biega okolo 3 h w ciagu dnia, nie moge go samego yostawic w domu jak mnie nie ma. pryeprasyam ya bledu literowe ale wlasnie Franek wskocyzl mi na klawiature i cos sie wcisnelo Wink czy galayki jabloni lub -grusyz moyna gdzies kupic miesykam w duzyzm miescie i nie mam skad wziac

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
youwee
PostWysłany: Czw 0:03, 28 Cze 2012 Temat postu:


Użytkownik

Dołączył: 25 Mar 2011
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

wciśnij ctrl+shift lewe oba Wink

muszę zobaczyć co to za granulat, ale jeśli z tej samej firmy to nie może być najgorszy Wink
żwirek daj tylko do kuwety - takiej jak dla kotów - trójkątnej lub zwykłej w jedno miejsce w klatce - i tam dawaj wszystkie bobki i chusteczki z wytartymi siuśkami - może to trochę zająć, ale nauczy się korzystać z kuwety - będzie CI wygodniej.

gałązki można kupić w sklepach zoologicznych, ewentualnie do ścierania ząbków daję np. rolkę po papierze Wink też niezła zabawka - można dać przekąski do środka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaska85
PostWysłany: Czw 22:20, 28 Cze 2012 Temat postu:


Nowy

Dołączył: 25 Cze 2012
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

Dzięki Wink teraz zapamiętam co zrobić żeby klawiatura wróciła do normy:)

Jeszcze tylko jedno mnie zaskakuje Franek jest u mnie 9 dni, czyli ma teraz jakieś 6 tygodni i przez ten nieco ponad tydzień nieźle u mnie urósł i przytył Smile Porównując go sprzed tygodnia mogłam go swobodnie podnieść jedną ręką (jedną reką obejmowałam go tuż pod przednimi łapkami) a teraz jest wyczuwalna różnica - może nie tyle że koniecznie muszę użyć dwóch rąk, ale zauważalnie zwiększyła się jego objętość i jest duuużo cięższy. Ludzie mnie pytają czy to na pewno miniaturka? To normalne że mały mi tak szybko rośnie? Dodam, że lubi jeść (apetyt to ma chyba po mnie;)) - zjada ładnie sianko i mieszankę, którą mu podaję.

Dałam mu do zabawy rolkę po papierze tolateowym, ale szczerze nie wykazuje nią w ogóle zainteresowania. Z kartonu zrobiłam mu domek, wyciełam dziurę, przez którą sobie wskakuje - do środka dałam stary ręczniczek i trochę sianka, ale też nie jest nim za bardzo zainteresowany... Najbardziej podoba mu się zabawa w pościeli, wchodzi pod kołdrę i przeczołguje się pod nią. Próbuję mu pokazać kuwetkę, ale dla niego to nic ciekawego (dzisiaj siedział mi na ramieniu i normalnie mnie obsikał!). Już widzę że proces wychowawczy nie będzie lekki i przyjemny Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
youwee
PostWysłany: Czw 23:05, 28 Cze 2012 Temat postu:


Użytkownik

Dołączył: 25 Mar 2011
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

ja mojego do kuwety 2-3 tygodnie przyuczałam - jest to męczące, ale opłacalne Wink

mój właśnie teraz też mi buszuje w pościli ;p
czyści mi poduszkę na której śpię i układa mi pościel Very Happy

sama zobaczysz, co i jak mu się podoba do zabawy Wink

mój w ciągu chyba tygodnia dwa razy większy się zrobił - uszaki rosną do około 5 miesiąca życia, a potem już tylko w szerz Wink

z jakie ma uszka i tylne łapki?
od tego zależy, jak duży będzie jak i od rasy, czy zwykłe czy baranek Wink
masz jakieś zdjęcie?

mój teraz jak leży na kurkę jest na długość kartki a4 prawie i waży koło 1,4kg Wink
ma półtorej roku, i miał na uchu tatuaż, że będzie mały Wink i już nie rośnie Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaska85
PostWysłany: Pią 23:01, 29 Cze 2012 Temat postu:


Nowy

Dołączył: 25 Cze 2012
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

Uszka wydają mi się że są średniej wielkości, tylne łapki chyba też, chociaż trudno mi określić bo nie mam żadnego porównania, zdjęcia małego mam więc chetnie Ci pokażę może coś podpowiesz Smile Rasa zwykła - uszka do góry, kolor brązowo biały

Próbuję go nauczyć korzystania z kuwety - zanosze tam jego bobki i chusteczki, którymi wycierałam siuśki po nim ale nie wiem co dalej próbuję go tam przywołać, zanieść ale nie wiem czy to dobra metoda.

Zauważyłam że najbardziej lubi chodzić po łóżku, czołgać się pod kołdrą i zostawiać wszędzie swoje bobki Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
youwee
PostWysłany: Sob 9:50, 30 Cze 2012 Temat postu:


Użytkownik

Dołączył: 25 Mar 2011
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

dobrze robisz z kuwetą, choć wiadomo potrzebuje czasu na to, ale na pewno prędzej lub później załapie Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaska85
PostWysłany: Pią 22:07, 06 Lip 2012 Temat postu:


Nowy

Dołączył: 25 Cze 2012
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

Jeszcze mam takie pytanie - mój króliczek strasznie się wyrywa gdy biorę na ręce, czy to kwestia oswojenia czy coś jeszcze? Gdy biorę go na ręce to czasami próbuje mnie ugryźć i strasznie drapie, wyrywa się. Nie wiem czy mam go brać częściej na ręce czy nie? Próbuje go przekonać do siebie podając mu jego smakołyk ale jakoś to nie działa. Chociaż w innych momentach wydaje mi się, że już powoli oswoił - wykłada się na łózku, na podłodze (chociaż zawsze trochę dalej ode mnie). Tak poza tym to uwielbiam tą jego pozycję jak leży na brzuszku i tak wyciąga te tylne łapki Very Happy Czasami podbiega do mnie i szturcha mnie noskiem w stopę, innym razem ładuje mi się na głowę a i reaguje na szum reklamówki - kojarzy mu się to z jedzeniem (ten dźwięk towarzyszy gdy wykładam mu sianko czy karmę) i wtedy zazwyczaj do mnie przybiega przybiera pozycję susła i czeka na małe co nie co Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaska85
PostWysłany: Pią 22:37, 06 Lip 2012 Temat postu:


Nowy

Dołączył: 25 Cze 2012
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

Acha i jeszcze co zaobserwowałam to to, że jak wkładam rękę do jego klatki do miski z jedziem to bardzo gwatłownie podbiega do mojej ręki (nie gryzie mnie) ale tak jakby chciał zaatakować

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
youwee
PostWysłany: Nie 8:33, 08 Lip 2012 Temat postu:


Użytkownik

Dołączył: 25 Mar 2011
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

1. króliki nie znoszą brania na ręce i nie należy ich brać jak nie ma takiej potrzeby -np. prznieść do transportera czy weta itd. kojarzy im się to, że jakiś drapieżnik je porywa, by je zjeść - wtedy uszak gubi też dużo futerka jak mogłaś zauważyć.

2. czy uszak jest po zabiegu, bo nie pamiętam? uszak oznacza swoje terytorium - klatkę i go broni - jesteś na dla niego intruzem. Ja mojemu nie pozwoliłam, i jak mnie tak atakował to ja jemu też tak robiłam - teraz mogę sprzątać mu kuwetę jak w niej siedzi Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaska85
PostWysłany: Nie 15:12, 08 Lip 2012 Temat postu:


Nowy

Dołączył: 25 Cze 2012
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

Teraz rozumiem dlaczego tak się wyrywa i faktycznie gubi wtedy futerko. Co prawda na ręce biorę go tylko wtedy kiedy muszę np. włożyć go do klatki ale i wtedy strasznie się wyrywa.
Nie miał jeszcze zabiegu - on ma teraz prawdopodobnie około 8-9 tygodni a czytałam że kastrujemy gdzieś w okolicach 5 miesiąca życia. Spróbuję Twojego sposobu na ataki w klatce. Wczoraj zrobił jakieś brązowe siuśki (niestety stanął tak że i ścianę obsikał), mam nadzieję że ten kolor to nic złego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
youwee
PostWysłany: Pon 20:35, 09 Lip 2012 Temat postu:


Użytkownik

Dołączył: 25 Mar 2011
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

a to jaką masz klatkę, że go musisz wkładać?
postaraj się zrobić tak, by mógł sam z niej wychodzić i sam wchodzić Wink

a to rzeczywiście za wcześnie jeszcze na zabieg Wink

a te siuśki były brązowe czy czerwone?
lekko czerwone/pomarańczowe mogą być po mleczach albo marchewce.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaska85
PostWysłany: Pon 20:52, 09 Lip 2012 Temat postu:


Nowy

Dołączył: 25 Cze 2012
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

Klatka jest otwierana od góry. Też już właśnie myślałam o tym ,że jest to dosyć niepraktyczne dla takiego zwierzaka. Nie wiem może uda się to jakoś przerobić? Może ktoś już takie coś robił?
Siuśki były brązowe. Ale dzisiaj (znowu na łóżku) już były normlanego koloru - takie żółtawe. Świeżych warzyw jeszcze mu nie podawałam, dopiero zacznę małymi kroczkami żeby nie miał problemów z brzuszkiem. Nie wiem ale mam wrażnie że trafił się mi trudny przypadek jeżeli chodzi o wychowanie. Kuwetka stoi obok klatki ale mały nie chce nawet do niej podejść, mimo że go kuszę smakołykami... albo ja coś robię źle. TRudno jest mieć pierwszy raz takiego zwierzaczka, do tej pory miałam chomiki, świnkę morskę i mam psa (mieszka z rodzicami nie ze mną) - i już widzę że nauka króliczka jest zupełnie inna od pozostałych zwierząt, chyba najtrudniejsza... Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
youwee
PostWysłany: Pon 22:33, 09 Lip 2012 Temat postu:


Użytkownik

Dołączył: 25 Mar 2011
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

hmmm, myślę, że głównym problemem jest klatka otwierana od góry - gdyby była normalnie, to kuweta powinna stać w niej i najlepiej pod pojemnikiem z siankiem Wink wtedy jedząc będzie mówgł robić bobki itd. Wtedy też łatwiej nauczyć.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Strona 1 z 1

Forum Króliki Miniaturki Strona Główna->Kupujemy królika->Mój pierwszy króliczek
Skocz do:  



Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
 
 


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
DAJ Glass (1.0.5) template by Dustin Baccetti
EQ graphic based off of a design from www.freeclipart.nu
Powered by phpBB Š 2001, 2002 phpBB Group