chore serduszko

miniusia13

Witam! Moj kroliczek coraz czesciej odchylal glowke do tylu i oddychal przez mordke. W niedziele spedzil w takiej pozycji wiekszosc dnia. na drugi dzien pojechalam z nim 100 km do weterynarza ktory cieszy sie dobra opinia (bo u mnie stwierdzili ze pewnie cos z odychanieem ale zeby jechac do krakowa lepiej).
Tam zrobiono mu RTG i wet powiedzial ze ma wode w plucach przez niewydolnosc serca i ze nie gwarantuje ze z tego wyjdzie!!! dostala zastrzyk odwadniajacy (furasemid). Wet kazal mi jezdzic z nia na te zastrzyki codziennie i przepisal prilium - kropelki na serce, i czekac.
Z kazdym dnnem stan sie poprawial, kroliczek je sianko i pije wode (raz sam a raz jak sie mu podstawi), nie odchyla juz glowki do tylu i normalnie oddycha noskiem.
Tylko ze martwi mnie to ze od wczoraj wieczorem siedzi osowialy i raz lezy a od czasu do czasu siada smutny, a potem znow sie kladzie. co prawda oddycha normalnie, pije i je, ale martwi mnie ta osowialosc?
Dzisiaj wet stwierdzil ze daje mu ostatni zastrzyk odwadniajacy, bo moze one go tez oslabiaja troche, a jakby co to mam dzwonic.
czy ktos z was mial podobny przypadek? bo martwie sie o swoją kochana królinie...